Podeszłam do pięknej samicy smoka. Szłam powoli i roważnie rozglądając się. Po trzech próbach już się wkrzyłam , i rzuciłam się jej na szyje i była już moja.
-Brawo wyszło ci za 4 razem - uśmiechnoł się
Dzęki - wsiadłam na nią i po chwili już wracaliśmy do staini . Oczywiście też się ścigaliśmy ale wiadmo wygrął Norlax . Odstawiłam Yuki (tak ją nazwałam ) do jej boksu i wróciłam do moiej jaskini.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz