wtorek, 30 grudnia 2014

Od Tai Początki

Nie mogłam już wytrzymać z Jose pod jednym dachem, wiem, że jego matka mnie przygarnęła, wiem, że mnie nienawidzi, ale czy musi to aż tak okazywać? Zawsze starałam się być w stosunku do niego miła, a on odpłacał mi tym, że albo wyganiał mnie z domu, albo oddawał same kości z posiłków, zaczęłam go nienawidzić tak samo jak on mnie, nawet bardziej. Uciekłam od nich, pożegnałam się jedynie z moją przybraną matką, tylko ona była dla mnie dobra, wszystkiego mnie nauczyła, zawsze mogłam znaleźć w niej oparcie, żałowałam, że nie jest to moja prawdziwa matka, bardzo tego żałowałam. Błądziłam chyba przez pół roku nie mogąc znaleźć dla siebie miejsca, zawsze wydawało mi się, że gdzieś nie pasuje, aż pewnego dnia, znalazłam tą watahę, może tutaj będę mogła zagościć na dłużej? Chociaż nie jestem tego pewno, łatwo mnie zdenerwować, ale kto nie próbuje ten nie zyskuje.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz