- Przepraszam Blendsina ale obiecałem Tai że ją oprowadzę - uśmiechnąłem się i odeszłem z Tai
Blendsina nie wyglądała na zadowoloną ale co zrobić .... Pokazałem Tai tereny wyglądała na zachwyconą . Podobno nigdy nie widziała nigdzie tak zjawiskowych terenów . Jedyne co nam jeszcze zostało to dolina spokoju . Wkroczyliśmy do wielkiego dziwnego lasu.
- gdzie idziemy - zapytała zaciekawiona
- jeszcze została nam dolina spokoju
Nagle przed naszymi oczami pojawiło się wielkie źródło znajdujące się na środku doliny spokoju. Wskoczyłem do niego na bombę a Tai za mną . Później zaczęła się wojna na chlapanie wodą .
<Tai?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz